Forum
A jednak stanęły...
wysłane przez techno
http://www.radio.szczecin.pl/index.php?idp=0&idx=35063&szukaj=&akcja=szukaj
"Bogdan Rojek, przewodniczący Solidarności w MZK przeprosił mieszkańców Szczecina za poranne utrudnienia w komunikacji miejskiej."
A może Pan Rojek usprawiedliwi spóźnienia do pracy tych, dla których tramwaj to jedyny środek transportu?
"Dziś stanęły wszystkie tramwaje. Andrzej Cielas ze Związku Zawodowego Tramwajarz mówi, że załoga chciała dalej strajkować."
A jak ma się wypowiedź Pana Cielasa do wypowiedzi jednego z forumowiczów, który chce pracować?
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez Romus19
[ciach]
A dlaczego oan Rojek ma usprawiedliwiać pasażerów? Niech to zrobi Krzystek... On ma wystarczająco dużą pensję... Niech się trochę pofatyguje... Moim zdaniem mogli by stanąć na cały dzień...
wysłane przez techno
> A dlaczego oan Rojek ma usprawiedliwiać pasażerów? Niech > to zrobi Krzystek... On ma wystarczająco dużą pensję... > Niech się trochę pofatyguje... Moim zdaniem mogli by > stanąć na cały dzień...
Powiedz to tym, którzy zarabiają 800 złotych na rękę i tramwaj jest ich jedynym możliwym środkiem transportu do pracy.
Jeżeli związki dalej będę iść w zaparte, to będzie to początek końca MZK w takim kształcie.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez Phobos 17
> Jeżeli związki dalej będę iść w zaparte, to będzie to > początek końca MZK w takim kształcie.
I o to właśnie chodzi! Niech zacznie się w końcu strajk w skali XXL! Pierwsze dni ludzie będą przeklinać na czym świat stoi, aż niektórzy się przekonają, że niektóre dystanse można równie szybko pokonać pieszo. Spółki autobusowe dorobią się kokosów na zatramwajach, a całe MZK będzie można wygasić, przekazując jego majątek jakiejś nowej spółce. Spółce, w której zasady wynagradzania motorniczych będą nieco normalniejsze.
Ktoś powie, że będzie znacznie mniej motorniczych (szczególnie tych doświadczonych)? Spoko - jeśli wszystko będzie trwało dostatecznie długo, to mieszkańcy przekonają się, że spacery to fajna rzecz więc i częstotliwości na niektórych liniach będzie można pociąć :-)
-- Stopka ku pamięci - Gdyby nie ja, nie mielibyście, gdzie wstawiać swoich stopek...
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.
wysłane przez LLUZNIAK
> I o to właśnie chodzi! Niech zacznie się w końcu strajk w skali > XXL!
Popieram w całej rozpiętości!
> MZK będzie można wygasić, > przekazując jego majątek jakiejś nowej spółce. Spółce, w > której zasady wynagradzania motorniczych będą nieco > normalniejsze.
Dodałbym jeszcze, że powinna to być spółka prywatna.
> Ktoś powie, że będzie znacznie mniej motorniczych (szczególnie > tych doświadczonych)? Spoko - jeśli wszystko będzie trwało > dostatecznie długo, to mieszkańcy przekonają się, że spacery > to fajna rzecz więc i częstotliwości na niektórych liniach > będzie można pociąć :-)
Ja bym się wówczas bardziej zwrócił ku wprowadzeniu odstępstw od naszej modelowości sieci i zdublowaniu niektórych popularniejszych odcinków przez utobusy przy jednoczesnym wprowadzeniu naprzemiennych kursów ;-) Bo o ile osobiście lubię spacery to jednak takowy w trakcie deszczu do najprzyjemniejszych nie należy, szczególnie w drodze do pracy/szkoły/na uczelnię ;>
wysłane przez Phobos 17
> Ja bym się wówczas bardziej zwrócił ku wprowadzeniu odstępstw od > naszej modelowości sieci i zdublowaniu niektórych popularniejszych > odcinków przez utobusy przy jednoczesnym wprowadzeniu > naprzemiennych kursów ;-) Bo o ile osobiście lubię spacery to > jednak takowy w trakcie deszczu do najprzyjemniejszych nie należy, > szczególnie w drodze do pracy/szkoły/na uczelnię ;>
O nie nie nie :-P To w czasie deszczu schowasz się pod wiatę i poczekasz na ten rzadziej kursujący, lepiej utrzymany tramwaj prywatnego przewoźnika, którego motorniczy zarabiałby lepiej :-)
-- Stopka ku pamięci - Gdyby nie ja, nie mielibyście, gdzie wstawiać swoich stopek...
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.
wysłane przez LLUZNIAK
> O nie nie nie :-P To w czasie deszczu schowasz się pod wiatę i > poczekasz na ten rzadziej kursujący, lepiej utrzymany tramwaj > prywatnego przewoźnika, którego motorniczy zarabiałby lepiej :-)
No w sumie racja - pod warunkiem że prywatny przewoźnik podstawi większy, dobrze zadbany tramwaj prowadzony przez lepiej zarabiającego motorniczego tak aby pomieścił wszystkich potencjalnych pasażerów rezygnujących wówczas ze spaceru na rzecz czekania pod zadbaną, czystą, oświetloną i wyposażoną w aktualny schemat KM i inne udogodnienia wiatą postawioną przez AMS (dobrze pamiętam?). :D
...jeszcze tak dodać do tego możliwość bezproblemowej przesiadki na nowoczesnym węźle wyposażonym w udogodnienia takie jak tablice elektroniczne podające rzeczywiste czasy odjazdów, czy też zapewniającym minimalne odległości do pokonania na piechotę w trakcie przesiadki do nowiutkiego, skomunikowanego z tramwajem w pełni niskopodłogowego autobusu prywatnego przewoźnika (marzenia o rzeczywistym uwolnieniu rynku usług KM - chodzi mi tu o przetargi na obsługę linii) kierowanego przez miłego kierowcę sprzedającego Ci bilet z uśmiechem na ustach...
I w tym momencie się obudziłem ;)
wysłane przez techno
> No w sumie racja - pod warunkiem że prywatny przewoźnik podstawi > większy, dobrze zadbany tramwaj prowadzony przez lepiej zarabiającego > motorniczego tak aby pomieścił wszystkich potencjalnych pasażerów > rezygnujących wówczas ze spaceru na rzecz czekania pod zadbaną, > czystą, oświetloną i wyposażoną w aktualny schemat KM i inne > udogodnienia wiatą postawioną przez AMS (dobrze pamiętam?). :D
Ciekawe - spada deszcz i wysyłamy większy tramwaj w zastępstwie za mniejszy. Tego chyba nawet w Skandynawii nie ma.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez LLUZNIAK
> Ciekawe - spada deszcz i wysyłamy większy tramwaj w zastępstwie za > mniejszy. Tego chyba nawet w Skandynawii nie ma.
Myślę że temat mojego poprzedniego posta mówi sam za siebie ;>
A poza tym to zawsze tramwaje mogą pęcznieć od deszczu ;) ;)
wysłane przez techno
> Myślę że temat mojego poprzedniego posta mówi sam za siebie ;>
Oczywiście :)
> A poza tym to zawsze tramwaje mogą pęcznieć od deszczu ;) ;)
Doskonały pomysł. Wyprodukowanie takiego tramwaju mogłoby zrewolucjonizować miejski transport pasażerski ;)
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez Phobos 17
> Ciekawe - spada deszcz i wysyłamy większy tramwaj w zastępstwie za > mniejszy. Tego chyba nawet w Skandynawii nie ma.
Widzisz, a u nas jest :-P Ile to już razy w cieplejsze majowe i czerwcowe weekendy (czyli przed letnim rozkładem) na polecenie dyspozytora z 1 i 9 zjeżdżały solówki zastępowane przez składy? :-)
-- Stopka ku pamięci - Gdyby nie ja, nie mielibyście, gdzie wstawiać swoich stopek...
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.
wysłane przez lhb178 19
> ...jeszcze tak dodać do tego możliwość bezproblemowej przesiadki na > nowoczesnym węźle (...) zapewniającym minimalne odległości do pokonania na > piechotę w > trakcie przesiadki do nowiutkiego, skomunikowanego z tramwajem w pełni > niskopodłogowego autobusu prywatnego przewoźnika
No przecież masz już taki jeden - w magiczny sposób skracający i tak już niewielką odległość za pomocą oddalenia dojścia od punktu zbieżności ulic oraz całkowicie pozbawiony schodów... MSPANC.
-- ...tylko domek z kart
wysłane przez LLUZNIAK
> No przecież masz już taki jeden - w magiczny sposób skracający i > tak już niewielką odległość za pomocą oddalenia dojścia od > punktu zbieżności ulic oraz całkowicie pozbawiony schodów... > MSPANC.
Tamten "bezschodkowy" i "przyjazny pasażerowi" "węzeł przesiadkowy" jest chory od podstaw ;)
wysłane przez Wojtek 24
> A jak ma się wypowiedź Pana Cielasa do wypowiedzi jednego z > forumowiczów, który chce pracować?
A nie można zrobić tak, aby zebrać wszystkich co chcą pracować i puścić ich na jakąś linię, żeby kursowała cały dzień.
wysłane przez techno
> A nie można zrobić tak, aby zebrać wszystkich co chcą > pracować i puścić ich na jakąś linię, żeby kursowała > cały dzień.
Pan Cielas i Pan Rojek na to się nigdy nie zgodzą. Wolą uprawiać propagandę przed mieszkańcami miasta, że stoi za nimi cały zakład.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez alat57
> Pan Cielas i Pan Rojek na to się nigdy nie zgodzą. Wolą > uprawiać propagandę przed mieszkańcami miasta, że stoi za > nimi cały zakład.
O jakiej propagandzie mówisz, propagandę antyzwiązkową uprawiają nasze "środki masowego przekazu", podając nierzetelne dane chociażby o zarobkach w MZK.
Jak by nie było, pasażerom zawsze będzie źle:)
wysłane przez techno
> O jakiej propagandzie mówisz, propagandę antyzwiązkową > uprawiają nasze "środki masowego przekazu", podając > nierzetelne dane chociażby o zarobkach w MZK.
Chociażby o tej, że "wszyscy" pracownicy MZK chcą strajku. A odnośnie zarobków już napisałem nie jeden post, dlatego pozostawiam to bez komentarza.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez alat57
> A odnośnie zarobków już napisałem nie jeden post, dlatego > pozostawiam to bez komentarza.
Każdy chce godnie żyć i napewno nie Ty będziesz decydował o tym ile kto ma, czy chce zarabiać:)
Jak by nie było, pasażerom zawsze będzie źle:)
wysłane przez Romus19
wysłane przez techno
> Odpowiedz mi na jedno pytanie. Pracował byś jako > motorniczy za 1500 zł na rękę? Pomyśl też o tym, że > motorniczy wysłuchuje obelg od pasażerów jeżeli jest > spóźniony 5 minut. A myślałeś też o tym, że musi nieraz > uruchomić wagon. Sam byłem przy takich przypadkach... I > wagony, w których nie ma najmniejszego komfortu jazdy. Czy > może myślisz tak jak inni, że motorniczy zarabia 3500 > tysiąca zł... tak, jak to myśleli motorniczowie z tego > kursu...
Nie będę odpowiadał na to pytanie, bo jest dokładnie tak samo bezsensowne, jak to, czy bym pracował jako kasjer/ka w markecie za 800 zł na rękę notorycznie wyzywany przez klientów czekających w kolejce i klnących na czym świat stoi za to, że cena jogurtu na paragonie jest wyższa o 14 groszy niż była na półce. Oczywiście wina w tym wszystkim jest kasjera/kasjerki, że szefostwo sklepu kantuje klientów i to on/ona musi być sponiewierana publicznie. Są ludzie, którzy mają szansę zmienić pracę, a są tacy, dla których będzie to bardzo trudne (np. są w wieku przedemerytalnym). Nie uwierzę, że motorniczy, który pracuje np. 10 lat, jest wrażliwy na obelgi pasażerów niczym czternastoletnia panienka i po powrocie do domu płacze w poduszkę słuchając ballad Led Zeppelin. Człowiek albo się uodporni i będzie pracował dalej, albo po prostu zmieni pracę.
PS. O pensjach motorniczych nie będę dyskutował, bo stosowna dyskusja tutaj się toczyła pod odpowiednim artykułem z danymi, które przytoczył nawet dyrektor Wawrzyniak.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez M21 8
[ciach]
Po 2 latach juz się nie przejmujesz.
wysłane przez Jasiek 36
> Nie będę odpowiadał na to pytanie, bo jest dokładnie tak > samo bezsensowne, jak to, czy bym pracował jako kasjer/ka w > markecie za 800 zł na rękę notorycznie wyzywany przez > klientów czekających w kolejce i klnących na czym świat > stoi za to, że cena jogurtu na paragonie jest wyższa o 14 > groszy niż była na półce. Oczywiście wina w tym wszystkim > jest kasjera/kasjerki, że szefostwo sklepu kantuje klientów i > to on/ona musi być sponiewierana publicznie.
A czemu bezsensowne pytanie, czyżbyś nie zniżył się do wykonywania tych zawodów? A na to wyzywanie przez klientów/pasażerów można znaleźć sposób, wystarczy mieć cięty języczek w stosunku do nich. Wiem, bo przetestowałem to dorabiając na kasie.
> PS. O pensjach motorniczych nie będę dyskutował, bo stosowna > dyskusja tutaj się toczyła pod odpowiednim artykułem z > danymi, które przytoczył nawet dyrektor Wawrzyniak.
Ta dyskusja to faktycznie jest trochę bez sensu, bo Wy nadal twierdzicie swoje, choć w żaden sposób nie udowodniliście, że średnia płaca brutto w 2007 r. w grupie motorniczych wyniosła 3.495 zł., no oprócz tego linka na stronie Urzędu Miejskiego, gdzie takie coś to i ja mogę napisać, gdyż tam jest tylko odpowiedź na zapytanie radnych, bez żadnych potwierdzeń. A i tylko nie piszcie od razu, że niby o coś oskarżam kierownictwo MZK lub kogoś innego kto takie dane podał, bo w żaden sposób nie mam możliwości, aby takie coś potwierdzić, ale wiem z opowiadań ile pracują i zarabiają co niektórzy motorniczy i kierowcy i to na pewno nie jest aż tyle.
-- lukas -> jasiek
wysłane przez techno
> A czemu bezsensowne pytanie, czyżbyś nie zniżył się do > wykonywania tych zawodów? A na to wyzywanie przez > klientów/pasażerów można znaleźć sposób, wystarczy mieć > cięty języczek w stosunku do nich. Wiem, bo przetestowałem to > dorabiając na kasie.
Pracowałem dawno (2003 rok) w sprzedaży bezpośredniej i też byłem wyzywany, więc wiem, co to znaczy.
> Ta dyskusja to faktycznie jest trochę bez sensu, bo Wy nadal > twierdzicie swoje, choć w żaden sposób nie udowodniliście, > że średnia płaca brutto w 2007 r. w grupie motorniczych > wyniosła 3.495 zł., no oprócz tego linka na stronie Urzędu > Miejskiego, gdzie takie coś to i ja mogę napisać, gdyż tam > jest tylko odpowiedź na zapytanie radnych, bez żadnych > potwierdzeń. A i tylko nie piszcie od razu, że niby o coś > oskarżam kierownictwo MZK lub kogoś innego kto takie dane > podał, bo w żaden sposób nie mam możliwości, aby takie coś > potwierdzić, ale wiem z opowiadań ile pracują i zarabiają co > niektórzy motorniczy i kierowcy i to na pewno nie jest aż tyle.
Czy dane podane przez dyrektora MZK Pana Krystiana Wawrzyniaka są dla Ciebie niewiarygodne? Czy jako potwierdzenie chcesz dokument z podpisem dyrektora na biurko? Z przyjemnością wybiorę się do dyrekcji MZK i taki papier z podpisami Wszystkich Świętych wyciągnę. Podał je najpierw w odpowiedzi na zapytanie radnych Prezydent Beniamin Chochulski. Przygotował je pewnie ktoś z działu finansowego/ekonomicznego MZK i podpisał się pod nimi zastępca dyrektora MZK Zbigniew Bil oraz dyrektor MZK Krystian Wawrzyniak.
Napisałem w którymś z wcześniejszych postów, że najlepszą weryfikacją zarobków motorniczych byłyby ich roczne zeznania podatkowe - PIT-y. A nikt ich nie pokaże, bo wyjdzie, ile tak naprawdę zarobili w zeszłym roku. Każdy będzie się chwalił dokumentem z kasy, że pobrał 1600 zł i biadolił, że mu ciągle mało, ale już nie powie, że dostał na święta bony za np. 500 zł na osobę w rodzinie i poszedł do Tesco kupić nowy 26" telewizor LCD.
To nie moja wina, że w MZK mają ekstra płatne nadgodziny, "trzynastki", deputaty, nagrody jubileuszowe, bony, stażowe, odprawy itp (ktoś to może skorygować?). Po prostu te wszystkie pozycje obciążają fundusz płac, który został tak nabity dodatkami przez podpisany za poprzedniego dyrektora układ zbiorowy. To wszystko się wlicza do średniego wynagrodzenia. Te dane potwierdziłby również Główny Urząd Statystyczny. Jeżeli ktoś się chce kłócić z metodologią, uznawaną za powszechną w całym kraju (zarówno w sektorze prywatnym jak i publicznym), to ja po prostu wysiadam.
Tyle ode mnie. Jeżeli ktoś chce kopać dołki pod sobą i doprowadzać własny zakład na skraj bankructwa, to życzę powodzenia. Związki zawodowe w tym kraju już nie jeden zakład do tego doprowadziły.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez alat57
> że mu ciągle > mało, ale już nie powie, że dostał na święta bony za np. 500 > zł na osobę w rodzinie i poszedł do Tesco kupić nowy 26" > telewizor LCD.
No kolegu tutaj przesadziłeś czy zależy Ci na dalszej fałszywej propagandzie którą, szerzy prasa, zaczynasz szerzyć ją sam?
- po pierwsze to nie na osobę w rodzinie - po drugie, nie po 500 zł a po 200 zł - po trzecie dam Ci ten bon i idź do Tesco i kup sobie ten 26" TELEWIZOR LCD:)
Jak by nie było, pasażerom zawsze będzie źle:)
wysłane przez techno
> - po pierwsze to nie na osobę w rodzinie > - po drugie, nie po 500 zł a po 200 zł > - po trzecie dam Ci ten bon i idź do Tesco i kup sobie ten 26" > TELEWIZOR LCD:)
No i mi o to właśnie chodzi. Teraz już powoli zaczyna wychodzić, jak ten układ zbiorowy wygląda. W większości prywatnych firm tego nie ma.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez alat57
> No i mi o to właśnie chodzi. Teraz już powoli zaczyna wychodzić, > jak ten układ zbiorowy wygląda. W większości prywatnych firm tego > nie ma.
Gratuluje logicznego myślenia:)
Jak by nie było, pasażerom zawsze będzie źle:)
wysłane przez Iwo
> naprawdę zarobili w zeszłym roku. Każdy będzie się chwalił > dokumentem z kasy, że pobrał 1600 zł i biadolił, że mu ciągle > mało, ale już nie powie, że dostał na święta bony za np. 500 > zł na osobę w rodzinie i poszedł do Tesco kupić nowy 26" > telewizor LCD.
Oszczędź sobie. 250 zł i nie na osobę, a na pracownika.
> To nie moja wina, że w MZK mają ekstra płatne nadgodziny, > "trzynastki", deputaty, nagrody jubileuszowe, bony, stażowe, > odprawy itp (ktoś to może skorygować?).
Deputaty skończyły się w 1989 r. Nadgodziny nie są "extra" płatne - to wynika z Kodeksu Pracy. 13 pensja, nagrody jubileuszowe itp są pochodną przepisów KP i są zawarte w układzie zbiorowym.
> Po prostu te wszystkie > pozycje obciążają fundusz płac, który został tak nabity > dodatkami przez podpisany za poprzedniego dyrektora układ > zbiorowy. To wszystko się wlicza do średniego wynagrodzenia.
Owszem, obciążają. Tyle, że dysproporcje w zarobkach motorniczych "na rękę" wachają się nawet w okolicach 1500 zł.
-- Bozia dała rączki? Dała
MZK dało guziki...
wysłane przez techno
> Oszczędź sobie. 250 zł i nie na osobę, a na pracownika.
Dzięki za wyjaśnienie.
> > To nie moja wina, że w MZK mają ekstra płatne nadgodziny, > > "trzynastki", deputaty, nagrody jubileuszowe, bony, stażowe, > > odprawy itp (ktoś to może skorygować?). > > Deputaty skończyły się w 1989 r. Nadgodziny nie są "extra" > płatne - to wynika z Kodeksu Pracy. 13 pensja, nagrody jubileuszowe > itp są pochodną przepisów KP i są zawarte w układzie zbiorowym.
Ale nie każdy ma "trzynastki". Pracodawca może ją dać, ale nie musi. A skoro pracodawca zgodził się na to, to musi to wliczać do dochodów pracownika. Wysokość nagród również nie jest ustalona w KP.
> Owszem, obciążają. Tyle, że dysproporcje w zarobkach motorniczych > "na rękę" wahają się nawet w okolicach 1500 zł.
No i dzięki temu wiemy, jak nierówne są zarobki w tej grupie. Skoro "świeżak" nie ma szans na więcej niż te 1800 brutto, to ktoś musi do tej średniej nadrabiać. Ja bym sobie zadał pytanie, dlaczego za taką samą pracę w tej samej firmie płacone są aż tak różne pieniądze?
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez Iwo
Owszem, nie ma, tyle, że przypominam Ci - to zostało zawarte w układzie zbiorowym który jest rzeczą świętą. Ktoś to wynegocjował, ktoś podpisał. Nie to, abym narzekał...
> No i dzięki temu wiemy, jak nierówne są zarobki w tej grupie. Skoro > "świeżak" nie ma szans na więcej niż te 1800 brutto,
1940zł brutto w grupie motorniczych ( po ostatniej podwyżce wynagrodzeń )
> to ktoś > musi do tej średniej nadrabiać. Ja bym sobie zadał pytanie, dlaczego > za taką samą pracę w tej samej firmie płacone są aż tak różne > pieniądze?
Takie samo pytanie możesz zadać w każdej państwowej firmie.
-- Bozia dała rączki? Dała
MZK dało guziki...
wysłane przez MaK
> Takie samo pytanie możesz zadać w każdej państwowej firmie.,
No i właśnie to jest ten ból w każdej (chyba) budżetówce. Tak całkiem niedawno powstała tutaj sprzeczka między mną a IWO na temat pracy na PKP... Po przepracowaniu przeszło roku, muszę mu przyznać racje, wraz z przeprosinami za tamte teksty.
Zawsze w Państwowych firmach będą równi i równiejsi. Ci najbardziej zasłużeni krzykacze związkowi będą gadać, że jest źle pomimo, że zarobki mają jedne z wyższych. A co to znaczy dla nas? To, że ta "spuścizna PRL-owska" nadal istnieje i nadal przejawia się w strukturach zarządzających. Powinno sie to wszystko sprywatyzować. Byłby chociaż spokój...
-- SW -> SL -> Rg -> Psychiatryk...
wysłane przez techno
> Owszem, nie ma, tyle, że przypominam Ci - to zostało zawarte w > układzie zbiorowym który jest rzeczą świętą. Ktoś to > wynegocjował, ktoś podpisał. Nie to, abym narzekał...
Absolutnie Ciebie rozumiem. Tylko nie rozumiem postawy związków, które podpisały taki układ zbiorowy za poprzedniego dyrektora wcale nie walcząc o podwyżki. Żaden związkowiec wtedy też nie krzyczał, że jest źle. Zaczęło się od zwolnienia poprzedniego dyrektora MZK, bo wiedzą, że zmiana struktury organizacyjnej z zakładu budżetowego na spółkę w dużym stopniu ograniczy te przywileje (nie będzie można dyndać, tylko trzeba będzie swoje wypracować). Odkąd pamiętam to związki walczyły zawsze o siebie, a nie o tych, o których powinni dbać.
> > to ktoś > > musi do tej średniej nadrabiać. Ja bym sobie zadał pytanie, > dlaczego > > za taką samą pracę w tej samej firmie płacone są aż tak różne > > pieniądze? > > Takie samo pytanie możesz zadać w każdej państwowej firmie.
No i mamy odpowiedź, dlaczego państwowe firmy się nie rozwijają.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez Iwo
> Iwo napisał(a):
> > Oszczędź sobie. 250 zł i nie na osobę, a na pracownika. > > Dzięki za wyjaśnienie.
Przepraszam, że tak na Ciebie naskoczyłem, po prostu mam dość już tego całego strajkowego cyrku.
-- Bozia dała rączki? Dała
MZK dało guziki...
wysłane przez techno
[ciach]
Nie mam do Ciebie żadnej urazy za to :) Po prostu moja wiedza o przywilejach płynących z układu zbiorowego w MZK nie jest największa. Smuci mnie strasznie postawa władz związku/ów, które nie widzą, że rzeczywistość się zmieniła. Jeżeli można przyjąć za pewnik to, że po tygodniu strajku MZK straci płynność finansową, to ja odpowiem tak, jakby postąpił ze związkowcami prezes niejednej prywatnej spółki:
"Mogę wszystkim podnieść pensję o te 30%, ale za dwa miesiące zamykam firmę i składam do sądu wniosek o upadłość spółki. Wtedy już nikt z Was nie będzie miał pracy, bo zarżniemy firmę kosztami płac".
W prywatnej firmie rozmowy o podwyżkach są wtedy, gdy firma przynosi zyski, a no składa się praca zarówno zarządu (który walczy o rentowne kontrakty), jak i załogi, która się do ich wykonania przykłada (i później nie trzeba się telepać po sądach, aby wyprzeć się winy partactwa np. na budowie). A MZK jakoś nie widzę chęci ze strony związków, aby dać zielone światło dobrej restrukturyzacji zakładu.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez Jasiek 36
> Czy dane podane przez dyrektora MZK Pana Krystiana Wawrzyniaka są > dla Ciebie niewiarygodne?
Powiedziałem już, że nie mam możliwości sprawdzić tego. Jeśli Ty masz taką możliwość to chętnie coś takiego zobaczę, ale myślę że łatwo nie będzie zdobyć te dane.
> To nie moja wina, że w MZK mają ekstra płatne nadgodziny, > "trzynastki", deputaty, nagrody jubileuszowe, bony, stażowe, > odprawy itp (ktoś to może skorygować?). Po prostu te wszystkie > pozycje obciążają fundusz płac, który został tak nabity > dodatkami przez podpisany za poprzedniego dyrektora układ
Przecież ja nie twierdzę, że to Twoja wina i rozumiem, iż przepisy w Polsce są tak skonstruowane, że te wszystkie dodatki są wliczane do średniorocznej pensji, ale po co niektórzy dziennikarze oraz co niektóre osoby na tym forum wykorzystują sytuację, uogólniają i uparcie twierdzą, że każdy motorniczy zarabia miesięcznie średnio coś około 3400 zł brutto i jeszcze chcą 15% podwyżek? To jest tylko sztuczne nakręcanie konfliktu, którego celem jest skierowanie złości pasażerów na strajkujących pracowników.
-- lukas -> jasiek
wysłane przez MQ ?
> po co niektórzy dziennikarze > oraz co niektóre osoby na tym forum wykorzystują sytuację, > uogólniają i uparcie twierdzą, że każdy motorniczy zarabia > miesięcznie średnio coś około 3400 zł brutto i jeszcze chcą 15% > podwyżek?
Ale średnia ma to do siebie, że "obcina" skrajne wartości zarówno z dołu, jak i z góry. Skoro jest spora grupa motorniczych, którzy zarabiają poniżej 3495 zł (podobno dużo poniżej), to jest też grupa motorniczych, którzy zarabiają znacznie powyżej tych 3495 zł.
Mówisz o uogólnianiu, ale przecież związki zawodowe domagają się podwyżek dla wszystkich - zarówno "świeżaków", którzy zarabiają grosze, jak i osób z długim stażem, które zarabiają powyżej tej średniej. No chyba że wymyślimy teorię spiskową, w której główną rolę grają szczecińskie media, które oszukują czytelników, słuchaczy i widzów, a związki tak naprawdę walczą o dobro tych najmniej zarabiających.
wysłane przez Jasiek 36
> to jest też > grupa motorniczych, którzy zarabiają znacznie powyżej tych 3495 zł.
Jeśli są młodzi pracownicy, którzy zarabiają 1645 zł brutto mniej od średniej (tak jak powiedział Pan dyrektor MZK w wywiadzie przez Ciebie przytoczonym) to muszą być także pracownicy, którzy zarabiają np. około 1500 zł brutto więcej powyżej średniej. A czy znajdziemy takich motorniczych w MZK?
> Mówisz o uogólnianiu, ale przecież związki zawodowe domagają się > podwyżek dla wszystkich - zarówno "świeżaków", którzy > zarabiają grosze, jak i osób z długim stażem, które zarabiają > powyżej tej średniej.
Nigdy nie twierdziłem, że podwyżki powinny być równe dla wszystkich pracowników, co nie zmienia faktu, iż jakieś porządne powinny być.
> No chyba że wymyślimy teorię spiskową, w > której główną rolę grają szczecińskie media, które oszukują > czytelników, słuchaczy i widzów, a związki tak naprawdę walczą > o dobro tych najmniej zarabiających.
Hmm ciekawy pomysł, ale obawiam się, że to nie przejdzie.
-- lukas -> jasiek
wysłane przez MQ ?
> muszą być także pracownicy, którzy > zarabiają np. około 1500 zł brutto więcej powyżej średniej. A czy > znajdziemy takich motorniczych w MZK?
Po raz kolejny zwracam uwagę na słowa "w grupie motorniczych". To znaczy, że motorniczowie zarabiający powyżej 3495 zł też są.
> Nigdy nie twierdziłem, że podwyżki powinny być równe dla > wszystkich pracowników
Związki zawodowe natomiast do tej pory chyba nie stwierdziły, że powinny być różne. Gdyby walka dotyczyła najmniej zarabiających, to jeszcze może bym to zrozumiał - w końcu potrzebujemy ludzi do pracy, więc trzeba ich jakoś zachęcić. Ale 30-procentowe (zgodnie z pierwszym pomysłem) podwyżki dla ludzi, którzy zarabiają 4000 zł czy więcej to jest propozycja co najmniej bezczelna.
wysłane przez Jasiek 36
> Po raz kolejny zwracam uwagę na słowa "w grupie > motorniczych". To znaczy, że motorniczowie zarabiający powyżej > 3495 zł też są.
Ok rozumiem, ale jeżeli są motorniczy, który zarabiają np. 4000 - 4500 zł brutto, to ja chciałbym choć takiego jednego poznać, pewnie dobrze mu się wiedzie w życiu.
> Ale 30-procentowe (zgodnie z > pierwszym pomysłem) podwyżki dla ludzi, którzy zarabiają 4000 zł > czy więcej to jest propozycja co najmniej bezczelna.
I tu się zgadzamy, że dla takich pracowników podwyżki powinny być najmniejsze.
-- lukas -> jasiek
wysłane przez MQ ?
> Ta dyskusja to faktycznie jest trochę bez sensu, bo Wy nadal > twierdzicie swoje, choć w żaden sposób nie udowodniliście, > że średnia płaca brutto w 2007 r. w grupie motorniczych > wyniosła 3.495 zł., no oprócz tego linka na stronie Urzędu > Miejskiego
...i wypowiedzi dyrektora MZK, którą być może przeoczyłeś: http://www.mkm.szczecin.pl/forum.php?detail=1204731242.news&which=01.02.01.02.02
wysłane przez alat57
> Nie będę odpowiadał na to pytanie, bo jest dokładnie tak > samo bezsensowne, jak to, czy bym pracował jako kasjer/ka w > markecie za 800 zł na rękę notorycznie wyzywany przez > klientów czekających w kolejce i klnących na czym świat > stoi za to, że cena jogurtu na paragonie jest wyższa o 14 > groszy niż była na półce.
Czy to jest wina pana Rojka, czy motorniczych? Oni również mają swoje związi i przy ich pomocy powinni walczyć o swoje prawa - prawda?
Jak by nie było, pasażerom zawsze będzie źle:)
wysłane przez alat57
> Nie będę odpowiadał na to pytanie, bo jest dokładnie tak > samo bezsensowne,
jak Twoje bezsensowne wywody:)
Jak by nie było, pasażerom zawsze będzie źle:)
wysłane przez Moderator 0
moderator@mkm.szczecin.pl
wysłane przez Wojtek 24
> Odpowiedz mi na jedno pytanie. Pracował byś jako > motorniczy za 1500 zł na rękę?
Gdybym miał wykształcenie gimnazjalne lub po szkole średniej to oczywiście, że bym pracował, bo lepsze te 1500 zł. niż chodzić po zasiłki i biadolić oraz narzekać że nie ma pracy. Jeżeli powinie mi się noga w dalszej mojej edukacji i nie skończę studiów to zasile szeregi MZK lub SPA.
wysłane przez M21 8
[ciach]
A ty przepraszam myślisz, że tutaj nie pracuje nikt po studiach? Nawet nie wiesz jak sie mylisz :).
wysłane przez Wojtek 24
> A ty przepraszam myślisz, że tutaj nie pracuje nikt po studiach? > Nawet nie wiesz jak sie mylisz :).
Źle mnie zrozumiałeś, nie napisałem, że nikt nie jest po studiach tylko gdybym ja ich nie miał oraz byłbym bezrobotny to podjął bym się pracy jako motorniczy za 1500zł. a nie narzekał, bo nie mam roboty.
Poprostu odpowiedziałem na pytanie "Romus19" w swoim imieniu co ja bym zrobił.
wysłane przez Administracja 0
> A czy ktoś czyta dokładnie średnia płaca pracownika MZK > to 3500 czyli panów kierowników dyrektorów i całej reszty > razem . Pracownicy fizycznie zarabiaja średnia 2000 brutto > jest róznica no nie . > > --
Widzę dawno nie zaglądałeś na KOMIS ;) Odpowiednia dyskusja na ten temat już była. A takie dane potwierdził również w oficjalnym wywiadzie dyr. Krystian Wawrzyniak. Jest to średnia płaca w grupie motorniczych.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
> Widzę dawno nie zaglądałeś na KOMIS ;) Odpowiednia dyskusja > na ten temat już była. A takie dane potwierdził również w > oficjalnym wywiadzie dyr. Krystian Wawrzyniak. Jest to średnia > płaca w grupie motorniczych.
Nie omieszkam skorygować :-> 3400 to średnia w całym MZK (z kierownikami i dyrektorami). 3500 to średnia motorniczych (czyli bez kierowników i dyrektorów)
Widać jak na dłoni, że firma jest chora.
-- Stopka ku pamięci - Gdyby nie ja, nie mielibyście, gdzie wstawiać swoich stopek...
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.
wysłane przez techno
Bardzo "podoba" mi się ten rodzaj propagandy.
Ale policzmy. MZK dostaje za przejechany kilometr powiedzmy 6 złotych brutto (solówką 105Nx lub tatrą). Panowie związkowcy strajkują i taka jedna solóweczka nie wyjeżdża na kilka kółek. W związku z niewywiązaniem się z umowy i nie wykonaniem powiedzmy 10 km takim wagonem w kasie ZDiTM zostaje 60 złotych. Przecież ZDiTM nie zapłaci za coś, co nie zostało wykonane. Pomińmy już kary, bo to są ekstra pieniądze dla ZDiTM. ZDiTM organizuje komunikację zastępczą i wysyła na te 10 km autobus po stawce 5 zł/brutto za km i płaci w sumie 50 złotych. Mamy 10 złotych oszczędności, a MZK nie ma nic. A skoro w kasie ZDiTM (miasta) pieniążków wcześniej nie przybyło, to jak można dać podwyżki z czegoś, co MZK już dostaje?!
A może by przeznaczyć te "zaoszczędzone" 10 zł na podwyżki w MZK. Tylko za co? Za to, że pogorszyła się obsługa komunikacyjna miasta, a panowie związkowcy pili herbatę, zamiast pracować? To może związkowcy pozwolą zrestrukturyzować MZK i wtedy z tych 6 zł/brutto za kilometr uda się wygospodarować 14 groszy oszczędności. Przy tych kilkunastu milionach wozokilometrów rocznie uzbiera się suma pieniędzy na tyle duża, że starczy na zauważalne podwyżki. Ale to trzeba wypracować.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
wysłane przez torwid 67
> Bardzo "podoba" mi się ten rodzaj propagandy.
Mi też ;)
> Ale policzmy. MZK dostaje za przejechany kilometr powiedzmy 6 > złotych brutto (solówką 105Nx lub tatrą).
Wg moich informacji 5,12 solo, odpowiednio 10.24 za skład. A autobusy 4 z haczykiem więc za każdy skład, który nie wyjechał, a został zastąpiony autobusenm, w kasie ZDiTM zostaje jakieś 6 zł, bo za autobus nie ma więcej jak 4,15. Wniosek: im dłuższy strajk w MZK, tym więcxej kasy na komunikację autobusową. Dziś MZK nie wykonało ok. 750 wzkm za ok. 30 tys. zł.
-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
wysłane przez (użytkownik usunięty)
wysłane przez Administracja 0
wysłane przez Iwo
> sobie jak było po ostatnim strajku OBIECYWALI ZE BEDZIE > ZAPŁACONE ZA STRAJK I TAK JEST TYM RAZEM.
Kto Ci obiecywał? Nikt Ci za strajk nie zapłaci. Idz na urlop albo zwolnienie lekarskie. A ZZ zanieś rachunki do opłacenia.
-- Bozia dała rączki? Dała
MZK dało guziki...
wysłane przez 662
> Pan Rojek i Pan Cielas to myślą ze MZK to mają na > własność nie liczą sie ze zdaniem innych niech przypomną > sobie jak było po ostatnim strajku OBIECYWALI ZE BEDZIE > ZAPŁACONE ZA STRAJK I TAK JEST TYM RAZEM. I tylko tyle ze se > pogadają bo i tak ludziom nic nie zapłacą i za co ja mam > strajkowac a potem umierac powoli bo nie bedzie pensji?????? > a moze P.Cielas I P.Rojek nam Wypłacą??????
Nikt Cię nie zmusza do strajku (jeśli głosowałeś przeciw). Możesz poprostu się zwolnić jak nie odpowiada Ci praca w tej firmie. A jak zarabiasz tak dużo że nie chcesz brać udziału w proteście, to oddaj mi 50% swojej pensji. I ja i Ty będziemy szczęśliwsi.
wysłane przez Volunteer
> Nikt Cię nie zmusza do strajku (jeśli głosowałeś przeciw).
Tak, będziemy pchać 105-tkę, bo wyłączyli napięcie aby nikt przypadkiem nie wyjechał.
> Możesz poprostu się zwolnić jak nie odpowiada Ci praca w tej > firmie.
A Ty się zwolnij, bo ja nie mogę dojechać no pracy.