Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
A jednak stanęły...
Do godz. 6 trwał strajk szczecińskiego MZK. Nie wiadomo, czy była to tylko krótsza wersja strajku ostrzegawczego, który może trwać 2 godziny, czy miał to już być strajk generalny. Jedna z wersji mówi, że związkowcy przestraszyli się, że protest nie przyniesie efektu. Po godz. 5 miasto było gotowe już uruchomić komunikację zastępczą.
wysłane przez techno
Iwo napisał(a):
> Owszem, nie ma, tyle, że przypominam Ci - to zostało zawarte w > układzie zbiorowym który jest rzeczą świętą. Ktoś to > wynegocjował, ktoś podpisał. Nie to, abym narzekał...
Absolutnie Ciebie rozumiem. Tylko nie rozumiem postawy związków, które podpisały taki układ zbiorowy za poprzedniego dyrektora wcale nie walcząc o podwyżki. Żaden związkowiec wtedy też nie krzyczał, że jest źle. Zaczęło się od zwolnienia poprzedniego dyrektora MZK, bo wiedzą, że zmiana struktury organizacyjnej z zakładu budżetowego na spółkę w dużym stopniu ograniczy te przywileje (nie będzie można dyndać, tylko trzeba będzie swoje wypracować). Odkąd pamiętam to związki walczyły zawsze o siebie, a nie o tych, o których powinni dbać.
> > to ktoś > > musi do tej średniej nadrabiać. Ja bym sobie zadał pytanie, > dlaczego > > za taką samą pracę w tej samej firmie płacone są aż tak różne > > pieniądze? > > Takie samo pytanie możesz zadać w każdej państwowej firmie.
No i mamy odpowiedź, dlaczego państwowe firmy się nie rozwijają.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
> Owszem, nie ma, tyle, że przypominam Ci - to zostało zawarte w > układzie zbiorowym który jest rzeczą świętą. Ktoś to > wynegocjował, ktoś podpisał. Nie to, abym narzekał...
Absolutnie Ciebie rozumiem. Tylko nie rozumiem postawy związków, które podpisały taki układ zbiorowy za poprzedniego dyrektora wcale nie walcząc o podwyżki. Żaden związkowiec wtedy też nie krzyczał, że jest źle. Zaczęło się od zwolnienia poprzedniego dyrektora MZK, bo wiedzą, że zmiana struktury organizacyjnej z zakładu budżetowego na spółkę w dużym stopniu ograniczy te przywileje (nie będzie można dyndać, tylko trzeba będzie swoje wypracować). Odkąd pamiętam to związki walczyły zawsze o siebie, a nie o tych, o których powinni dbać.
> > to ktoś > > musi do tej średniej nadrabiać. Ja bym sobie zadał pytanie, > dlaczego > > za taką samą pracę w tej samej firmie płacone są aż tak różne > > pieniądze? > > Takie samo pytanie możesz zadać w każdej państwowej firmie.
No i mamy odpowiedź, dlaczego państwowe firmy się nie rozwijają.
-- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Re: A jednak stanęły
· 16 lat temu ·
techno