Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
A jednak stanęły...
Do godz. 6 trwał strajk szczecińskiego MZK. Nie wiadomo, czy była to tylko krótsza wersja strajku ostrzegawczego, który może trwać 2 godziny, czy miał to już być strajk generalny. Jedna z wersji mówi, że związkowcy przestraszyli się, że protest nie przyniesie efektu. Po godz. 5 miasto było gotowe już uruchomić komunikację zastępczą.
wysłane przez MQ ?
jasiek napisał(a):
> muszą być także pracownicy, którzy > zarabiają np. około 1500 zł brutto więcej powyżej średniej. A czy > znajdziemy takich motorniczych w MZK?
Po raz kolejny zwracam uwagę na słowa "w grupie motorniczych". To znaczy, że motorniczowie zarabiający powyżej 3495 zł też są.
> Nigdy nie twierdziłem, że podwyżki powinny być równe dla > wszystkich pracowników
Związki zawodowe natomiast do tej pory chyba nie stwierdziły, że powinny być różne. Gdyby walka dotyczyła najmniej zarabiających, to jeszcze może bym to zrozumiał - w końcu potrzebujemy ludzi do pracy, więc trzeba ich jakoś zachęcić. Ale 30-procentowe (zgodnie z pierwszym pomysłem) podwyżki dla ludzi, którzy zarabiają 4000 zł czy więcej to jest propozycja co najmniej bezczelna.
> muszą być także pracownicy, którzy > zarabiają np. około 1500 zł brutto więcej powyżej średniej. A czy > znajdziemy takich motorniczych w MZK?
Po raz kolejny zwracam uwagę na słowa "w grupie motorniczych". To znaczy, że motorniczowie zarabiający powyżej 3495 zł też są.
> Nigdy nie twierdziłem, że podwyżki powinny być równe dla > wszystkich pracowników
Związki zawodowe natomiast do tej pory chyba nie stwierdziły, że powinny być różne. Gdyby walka dotyczyła najmniej zarabiających, to jeszcze może bym to zrozumiał - w końcu potrzebujemy ludzi do pracy, więc trzeba ich jakoś zachęcić. Ale 30-procentowe (zgodnie z pierwszym pomysłem) podwyżki dla ludzi, którzy zarabiają 4000 zł czy więcej to jest propozycja co najmniej bezczelna.