Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Wysokie premie w ZDiTM
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- Wysokie premie w ZDiTM
wysłane przez Jasiek 36
Phobos napisał(a):
> Poniekąd. Chcesz ciąć te linie, które są nierentowne, zatem niemal > wszystkie.
Powtórzę jeszcze raz twierdzę tylko, że możnaby przykładowo dwa kursy jakieś linii nierentownej zastąpić jednym powiedzmy o mniej więcej wyśrodkowanym czasie przyjazdu na przystanki, ale tylko takie którymi jeździ bardzo mało pasażerów. Pozwoli to częściowo zminimalizować koszty. Natomiast nigdy nie napisałem, że należy zmniejszyć częstotliwość linii np. 107 lub 61, które są według wyników badań potoków nierentowne, ale jeździ nimi dużo pasażerów. Tak więc zostawmy analizowanie i wprowadzanie konkretnych zmian fachowcom od komunikacji. :)
> Wiesz, gdyby mi pocięto rozkład jazdy jakiejś linii, z której > korzystam i powiedziano by mi "możesz pojechać wcześniejszym > kursem", to wyszedłbym wcześniej z domu (bo tak czy inaczej > musiałbym) i po prostu przeszedł się pieszo. W portfelu zostałoby > mi 1,9 zł więcej, ja byłbym zdrowszy, a na miejsce byłbym o tej > samej godzinie, o której jeździłem przed cięciami.
To jest twój wybór, ale zdecydowana większość pasażerów, która korzysta z komunikacji miejskiej, bo nie ma poprostu innego środka transportu to i tak poczeka na inny kurs, z jednego prostego powodu, ponieważ podróżują na długich odległościach z jednego celu podróży do drugiego. A ten kurs to wcale nie musi być zatłoczony, ponieważ tak jak prędzej napisałem, jeżeli zmniejszać częstotliwość to tylko na tych liniach i tylko w tych godzinach lub dniach, w których jeździ bardzo mało pasażerów. A przecież trzeba co jakiś czas przeprowadzać badania potoków i więźby oraz zmiany, bo jak nie zmieniałoby się nic to komunikacja odstawałaby od potrzeb pasażerów, czyli np. na jednej linii pojazdy jeździłyby za rzadko i przepełnione, a na drugiej za często i prawie puste.
> Poniekąd. Chcesz ciąć te linie, które są nierentowne, zatem niemal > wszystkie.
Powtórzę jeszcze raz twierdzę tylko, że możnaby przykładowo dwa kursy jakieś linii nierentownej zastąpić jednym powiedzmy o mniej więcej wyśrodkowanym czasie przyjazdu na przystanki, ale tylko takie którymi jeździ bardzo mało pasażerów. Pozwoli to częściowo zminimalizować koszty. Natomiast nigdy nie napisałem, że należy zmniejszyć częstotliwość linii np. 107 lub 61, które są według wyników badań potoków nierentowne, ale jeździ nimi dużo pasażerów. Tak więc zostawmy analizowanie i wprowadzanie konkretnych zmian fachowcom od komunikacji. :)
> Wiesz, gdyby mi pocięto rozkład jazdy jakiejś linii, z której > korzystam i powiedziano by mi "możesz pojechać wcześniejszym > kursem", to wyszedłbym wcześniej z domu (bo tak czy inaczej > musiałbym) i po prostu przeszedł się pieszo. W portfelu zostałoby > mi 1,9 zł więcej, ja byłbym zdrowszy, a na miejsce byłbym o tej > samej godzinie, o której jeździłem przed cięciami.
To jest twój wybór, ale zdecydowana większość pasażerów, która korzysta z komunikacji miejskiej, bo nie ma poprostu innego środka transportu to i tak poczeka na inny kurs, z jednego prostego powodu, ponieważ podróżują na długich odległościach z jednego celu podróży do drugiego. A ten kurs to wcale nie musi być zatłoczony, ponieważ tak jak prędzej napisałem, jeżeli zmniejszać częstotliwość to tylko na tych liniach i tylko w tych godzinach lub dniach, w których jeździ bardzo mało pasażerów. A przecież trzeba co jakiś czas przeprowadzać badania potoków i więźby oraz zmiany, bo jak nie zmieniałoby się nic to komunikacja odstawałaby od potrzeb pasażerów, czyli np. na jednej linii pojazdy jeździłyby za rzadko i przepełnione, a na drugiej za często i prawie puste.