Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Wysokie premie w ZDiTM
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- Wysokie premie w ZDiTM
wysłane przez Phobos 17
> Ja rozumiem, że chyba w żadnym mieście nie ma dochodowej > komunikacji miejskiej, ale wielkość strat można przecież > próbować ograniczyć, oczywiście tam gdzie jest to możliwe.
I to zrobiono już w 2001 (jeszcze za ZKM) w ramach akcji "dostosowywania rozkładów jazdy do potrzeb przewozowych" oraz ponownie w kwietniu 2002.
> Sam > wskazałbym na podstawie własnych obserwacji kilka linii, które > możnaby zastąpić innymi liniami np. 55bis i 76 i z pewnością > znalazłoby się jeszcze kilkanaście innych linii, które jeżdżą > za często.
Tak, tylko, że na liniach kursujących z taką częstotliwością, jak przykładowe, dalsze cięcia byłyby już "dobijaniem popytu".
> Ja nie twierdzę, że nagle pieniądze spadną z nieba, ale po > podziale byłaby przynajmniej jaśniejsza sytuacja finansowania, > gdyż teraz to tak do końca nie wiadomo, czy przypadkiem np. > część wpływów z biletów nie jest przeznaczana na drogi.
Owszem, jest wiadomo. Wystarczy zajrzeć do budżetu.
> Ponadto > ZKM jaki był taki był, ale jakoś sobie radził i nie pamiętam > żeby kiedykolwiek stracił płynność fianasową.
A co ma piernik do wiatraka? Przy rokrocznie zmniejszanych dotacjach do KM, zmniejszającej się ilości pasażerów, braku podwyżek cen biletów, rosnących kosztach przewoźników autobusowych (czyli wyższej stawce za wzkm) - płynność straci każdy organizator, bez względu na to, czy będzie się nazywał ZDiTM, ZKM, ZTM, MZK, MPK czy WPKM.
-- Firefox 2 - przeglądarka stworzona dla dyslektyków ;-)
I to zrobiono już w 2001 (jeszcze za ZKM) w ramach akcji "dostosowywania rozkładów jazdy do potrzeb przewozowych" oraz ponownie w kwietniu 2002.
> Sam > wskazałbym na podstawie własnych obserwacji kilka linii, które > możnaby zastąpić innymi liniami np. 55bis i 76 i z pewnością > znalazłoby się jeszcze kilkanaście innych linii, które jeżdżą > za często.
Tak, tylko, że na liniach kursujących z taką częstotliwością, jak przykładowe, dalsze cięcia byłyby już "dobijaniem popytu".
> Ja nie twierdzę, że nagle pieniądze spadną z nieba, ale po > podziale byłaby przynajmniej jaśniejsza sytuacja finansowania, > gdyż teraz to tak do końca nie wiadomo, czy przypadkiem np. > część wpływów z biletów nie jest przeznaczana na drogi.
Owszem, jest wiadomo. Wystarczy zajrzeć do budżetu.
> Ponadto > ZKM jaki był taki był, ale jakoś sobie radził i nie pamiętam > żeby kiedykolwiek stracił płynność fianasową.
A co ma piernik do wiatraka? Przy rokrocznie zmniejszanych dotacjach do KM, zmniejszającej się ilości pasażerów, braku podwyżek cen biletów, rosnących kosztach przewoźników autobusowych (czyli wyższej stawce za wzkm) - płynność straci każdy organizator, bez względu na to, czy będzie się nazywał ZDiTM, ZKM, ZTM, MZK, MPK czy WPKM.
-- Firefox 2 - przeglądarka stworzona dla dyslektyków ;-)
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.