Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Przegubowe Volvo na przystanku "Kołłątaja"
wysłane przez (użytkownik usunięty)
Ralf napisał(a):
> Niemczech kiedy to kierowcy uważają na pieszego, a nie odwrotnie. Ale > to już sprawa mentalności i tego chyba nie zmienimy. Jeżeli ktoś
OK ja wszystko rozumiem, ale naprawdę na tamtym skrzyżowaniu piesi na przejściu byli non stop i gdyby zastosować tu niemiecką kulturę, nasze (sic!) przepisy RD to nikt by tam nie przejechał, autobusy też.
> praktycznie nie ma. Elegancki handel ? Co przez to rozumiesz ? Znajdź > mi jakiś porządny sklep, który będzie chciał mieć oddział w > przejściu podziemnym...
We Wrocławiu się dało... W Warszawie jakoś tam lepiej lub gorzej też. Trzeba chcieć?
> Brudne dachy - większości pasażerów to nie przeszkadza bo nawet na > to uwagi nie zwracają, a żeby zauważyli, że to nieprzemalowane to > już wogóle > nie wierzę.
Ale Marcin już ma przez to koszmary.
> Ahhh te marzenia...Każdy by tak chciał ale najprostszym rozwiązaniem > żeby tak było jest - posiadanie samochodu :P Co do przeniesienia
Ale niektórzy nie wiedzą, że jeśli ktoś robi dziennie po mieście 300km (a są tacy i nie są to kierowcy autobusów) bo załatwia różne sprawy to jest niemożliwością jeżdżenie tylko KM, na dodatek coraz droższą i gorszą (w nazwie będzie zoptymalizowana :D) [ciach resztę]
Już pomijając te problemy co są teraz, to przy okazji przebudowy można było rozwiązać wszystko jeszcze inaczej. Robiąc wspólne przystanki dla 2 3 12 53 60 67 i B na środku ronda (wjazdy wzbudzane tak jak teraz w teorii są) i przejścia podziemne z tegoż środka ronda mające wejścia pod CDiDN, pętlą Kołłątaja i gdzieś w okolicy obecnego przystanku B do centrum. Możliwości rozwiązania tego jest mnóstwo, ale zrobiono przejście. Powiedzą Marcin z Olafem, że na zachodzie kierowcy grzecznie puszczają itd itp. Ale nie robi się takich przejść (bez sygnalizacji chociażby) w miejscach gdzie jest aż taki ruch i pieszych i samochodów.
-- jednym słowem - Volvo
> Niemczech kiedy to kierowcy uważają na pieszego, a nie odwrotnie. Ale > to już sprawa mentalności i tego chyba nie zmienimy. Jeżeli ktoś
OK ja wszystko rozumiem, ale naprawdę na tamtym skrzyżowaniu piesi na przejściu byli non stop i gdyby zastosować tu niemiecką kulturę, nasze (sic!) przepisy RD to nikt by tam nie przejechał, autobusy też.
> praktycznie nie ma. Elegancki handel ? Co przez to rozumiesz ? Znajdź > mi jakiś porządny sklep, który będzie chciał mieć oddział w > przejściu podziemnym...
We Wrocławiu się dało... W Warszawie jakoś tam lepiej lub gorzej też. Trzeba chcieć?
> Brudne dachy - większości pasażerów to nie przeszkadza bo nawet na > to uwagi nie zwracają, a żeby zauważyli, że to nieprzemalowane to > już wogóle > nie wierzę.
Ale Marcin już ma przez to koszmary.
> Ahhh te marzenia...Każdy by tak chciał ale najprostszym rozwiązaniem > żeby tak było jest - posiadanie samochodu :P Co do przeniesienia
Ale niektórzy nie wiedzą, że jeśli ktoś robi dziennie po mieście 300km (a są tacy i nie są to kierowcy autobusów) bo załatwia różne sprawy to jest niemożliwością jeżdżenie tylko KM, na dodatek coraz droższą i gorszą (w nazwie będzie zoptymalizowana :D) [ciach resztę]
Już pomijając te problemy co są teraz, to przy okazji przebudowy można było rozwiązać wszystko jeszcze inaczej. Robiąc wspólne przystanki dla 2 3 12 53 60 67 i B na środku ronda (wjazdy wzbudzane tak jak teraz w teorii są) i przejścia podziemne z tegoż środka ronda mające wejścia pod CDiDN, pętlą Kołłątaja i gdzieś w okolicy obecnego przystanku B do centrum. Możliwości rozwiązania tego jest mnóstwo, ale zrobiono przejście. Powiedzą Marcin z Olafem, że na zachodzie kierowcy grzecznie puszczają itd itp. Ale nie robi się takich przejść (bez sygnalizacji chociażby) w miejscach gdzie jest aż taki ruch i pieszych i samochodów.
-- jednym słowem - Volvo
Re: Przegubowe Volvo na przystanku "Kołłątaja"
· 17 lat temu ·
(użytkownik usunięty)