Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Przegubowe Volvo na przystanku "Kołłątaja"
wysłane przez konjo 4
Phobos napisał(a):
> A teraz wytłumacz to kierowcom...
Abstrakcja. Jak ktoś chce to się dowie i stosuje. Równie dobrze można odpowiedzieć argumentem: nie jedź przez korkujące się główne ulice Dąbia tylko objedź je sobie: Pokładową, Przyjaciół, Żaglową, Szybowcową i Goplańską. Efekt ten sam co Gierczak/Goleniowska - wyjeżdża się przy pętli 56 i można jechać dalej w w stronę np. Kasztanowego. Problem w tym, że nie każdy zna takie "tajne skróty". Pisząc w konkluzji - nie każdy robiąc prawo jazdy ma obowiązek poznania topografii miasta. A tak poza tym jeśli już dyskutujemy o tym węźle to wszyscy zwolennicy obecnego rozwiązania są proszeni o wytłumaczenie PIESZYM, że czerwone światło, które tam istnieje (czy teraz działa to nie wiem) do czegoś zobowiązuje.
> A to, że projekt jest zatwierdzony, Twoim zdaniem oznacza, że nie > stanowi on utrudnienia dla pieszych?
I w trosce o pieszych pojawiają się te same problemy na Struga, Przyjaciół Żołnierza, Staszica, Krakowskiej, Europejskiej... itp.? Może czas zacząć baczniej przyglądać się tym nowym projektom, wszak nad każdym debatuje spec komisja wykonawcy, ZDiTM i policji, a wychodzi w myśl zasady: chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle...
> Nie przypominam sobie, aby na rondzie G. doszło kiedyś do > potrącenia. Inna sprawa, że jako mieszkaniec tego miasta, chcę mieć > prawo chodzić po tym mieście. Nie NAD tym miastem, ani nie POD tym > miastem. > > > nie będziesz musiał > > patrzeć czy coś nie jedzie tylko spokojnie iść, > > Hint: piesi właśnie teraz tak robią :-P
Proponuje pojeździć samochodem, bo robią też inne rzeczy, których nie można w żaden sposób powiązać z agresją na ruch kołowy i troską o pieszych: przechodzą w skos ronda, place, aleje, potrafią bez pomyślunku wybiec pod koła, o nietrzymaniu się kodeksu drogowego odnośnie sygnalizacji to wspominać nawet nie warto... Obowiązkiem kierowcy jest zachowanie ostrożności przy przystanku, ale oduczenie pasażerów jakże bezpiecznego wychodzenia zza autobusu jest praktycznie niemożliwe... jakby policja ustawiła tylko jeden radiowóz na Kolorowych Domów w stronę Bukowego to by funkcjonariuszom bloczków nie starczyło... ba przecież na Przelotowej w stronę Bukowego i 77 przy pętli Słoneczne: przejście jest TUŻ przed zatrzymującym się autobusem, co nie przeszkadza wielu osobom wyłonić się dokładnie ZA nim...
> > a że przy okazji > > teżskorzystają kierowcy samochodów to już trzeba na nich > wsiąść > > :/ > > Tak tak - brakuje ci argumentów, to teraz oskarżasz nas o retorykę > odwetową.
Spisek ściśle określonych sił. MC zapewne jest wspierany przez lobby, które ma wyasfaltować wszystkie chodniki w Śródmieściu. :> A może jeżeli ktoś ma inne zdanie odnośnie wzajemnego współistnienia komunikacji indywidualnej i zbiorowej jest oskarżany o co najmniej dziwną retorykę...
> Ale piesi nic nie zyskują poza widokiem brudnych i nieprzemalowanych > dachów autobusów, które pod nimi będą przejeżdżały oraz > spóźnień do pracy/szkoły bo nie zdążyli dojść na > tramwaj/autobus.
Ciekawa teoria. Ja generalnie powinienem żądać jakichś przywilejów np. w stylu godzina później do pracy/szkoły, bo różnych nieprzemyślanych zapór na drodze komunikacyjnej mam o wiele więcej, a mimo to jakoś jestem w stanie sobie dobrać autobusy i tramwaje tak, żeby dojechać na czas.
-- No need to wrestle with your pride.
> A teraz wytłumacz to kierowcom...
Abstrakcja. Jak ktoś chce to się dowie i stosuje. Równie dobrze można odpowiedzieć argumentem: nie jedź przez korkujące się główne ulice Dąbia tylko objedź je sobie: Pokładową, Przyjaciół, Żaglową, Szybowcową i Goplańską. Efekt ten sam co Gierczak/Goleniowska - wyjeżdża się przy pętli 56 i można jechać dalej w w stronę np. Kasztanowego. Problem w tym, że nie każdy zna takie "tajne skróty". Pisząc w konkluzji - nie każdy robiąc prawo jazdy ma obowiązek poznania topografii miasta. A tak poza tym jeśli już dyskutujemy o tym węźle to wszyscy zwolennicy obecnego rozwiązania są proszeni o wytłumaczenie PIESZYM, że czerwone światło, które tam istnieje (czy teraz działa to nie wiem) do czegoś zobowiązuje.
> A to, że projekt jest zatwierdzony, Twoim zdaniem oznacza, że nie > stanowi on utrudnienia dla pieszych?
I w trosce o pieszych pojawiają się te same problemy na Struga, Przyjaciół Żołnierza, Staszica, Krakowskiej, Europejskiej... itp.? Może czas zacząć baczniej przyglądać się tym nowym projektom, wszak nad każdym debatuje spec komisja wykonawcy, ZDiTM i policji, a wychodzi w myśl zasady: chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle...
> Nie przypominam sobie, aby na rondzie G. doszło kiedyś do > potrącenia. Inna sprawa, że jako mieszkaniec tego miasta, chcę mieć > prawo chodzić po tym mieście. Nie NAD tym miastem, ani nie POD tym > miastem. > > > nie będziesz musiał > > patrzeć czy coś nie jedzie tylko spokojnie iść, > > Hint: piesi właśnie teraz tak robią :-P
Proponuje pojeździć samochodem, bo robią też inne rzeczy, których nie można w żaden sposób powiązać z agresją na ruch kołowy i troską o pieszych: przechodzą w skos ronda, place, aleje, potrafią bez pomyślunku wybiec pod koła, o nietrzymaniu się kodeksu drogowego odnośnie sygnalizacji to wspominać nawet nie warto... Obowiązkiem kierowcy jest zachowanie ostrożności przy przystanku, ale oduczenie pasażerów jakże bezpiecznego wychodzenia zza autobusu jest praktycznie niemożliwe... jakby policja ustawiła tylko jeden radiowóz na Kolorowych Domów w stronę Bukowego to by funkcjonariuszom bloczków nie starczyło... ba przecież na Przelotowej w stronę Bukowego i 77 przy pętli Słoneczne: przejście jest TUŻ przed zatrzymującym się autobusem, co nie przeszkadza wielu osobom wyłonić się dokładnie ZA nim...
> > a że przy okazji > > teżskorzystają kierowcy samochodów to już trzeba na nich > wsiąść > > :/ > > Tak tak - brakuje ci argumentów, to teraz oskarżasz nas o retorykę > odwetową.
Spisek ściśle określonych sił. MC zapewne jest wspierany przez lobby, które ma wyasfaltować wszystkie chodniki w Śródmieściu. :> A może jeżeli ktoś ma inne zdanie odnośnie wzajemnego współistnienia komunikacji indywidualnej i zbiorowej jest oskarżany o co najmniej dziwną retorykę...
> Ale piesi nic nie zyskują poza widokiem brudnych i nieprzemalowanych > dachów autobusów, które pod nimi będą przejeżdżały oraz > spóźnień do pracy/szkoły bo nie zdążyli dojść na > tramwaj/autobus.
Ciekawa teoria. Ja generalnie powinienem żądać jakichś przywilejów np. w stylu godzina później do pracy/szkoły, bo różnych nieprzemyślanych zapór na drodze komunikacyjnej mam o wiele więcej, a mimo to jakoś jestem w stanie sobie dobrać autobusy i tramwaje tak, żeby dojechać na czas.
-- No need to wrestle with your pride.
So never mind the darkness.