Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
A wieś tańczy i śpiewa...
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- A wieś tańczy i śpiewa...
- Linia 65 na objeździe
wysłane przez djdark 0
MaK napisał(a):
> No akurat w tej kwestii powinieneś być wyrozumiały. Niestety > rozkłady jazdy nie zawsze pozwalają mieć jaką kolwiek przerwe. > Więc kierowcy popylają z kanapką w zębach w korkach.
Jestem, nie przeszkadzam im w Tym :) niech jedzą :) byle by bezpiecznie było...
> Starsznie denerwuje mnie takie konfidenctwo za strony miłośników.
Nie wiem jak inni ale jak widzę buraka który pali w kabinie to mnie strzela, a jak zwraca się uwagę to jeszcze fochy robi to nic innego nie zostaje jak napisanie w odpowiednie miejsce... Niestety ja płacę za bilet i chcę jechać w miarę czystym i nie zadymionym autobusie.
> Nie mówię tutaj o Tobie tylko o kilku przedmówcach. > Ale czego tutaj oczekiwać od kilku dzieciaków. Pójdą troche > zapracować na grosz (mam wielką nadzieję, że przy bezpośrednim > kontakcie z podróżnym/pasażerem) to zobaczą co to znaczy...
No niestety czasami jest ciężko, ale jak by nie było kierowca jest dla pasażerów a nie pasażerowie dla kierowcy. Jak to kiedyś powiedziałem kierowcy że wymagają kultury od pasażerów a sami przykładem nie świecą to o dziwo się ze mną zgodził... Jeszcze wiele wody musi upłynąć w Odrze zanim w tym mieście wszystko będzie normalne. :/
> No akurat w tej kwestii powinieneś być wyrozumiały. Niestety > rozkłady jazdy nie zawsze pozwalają mieć jaką kolwiek przerwe. > Więc kierowcy popylają z kanapką w zębach w korkach.
Jestem, nie przeszkadzam im w Tym :) niech jedzą :) byle by bezpiecznie było...
> Starsznie denerwuje mnie takie konfidenctwo za strony miłośników.
Nie wiem jak inni ale jak widzę buraka który pali w kabinie to mnie strzela, a jak zwraca się uwagę to jeszcze fochy robi to nic innego nie zostaje jak napisanie w odpowiednie miejsce... Niestety ja płacę za bilet i chcę jechać w miarę czystym i nie zadymionym autobusie.
> Nie mówię tutaj o Tobie tylko o kilku przedmówcach. > Ale czego tutaj oczekiwać od kilku dzieciaków. Pójdą troche > zapracować na grosz (mam wielką nadzieję, że przy bezpośrednim > kontakcie z podróżnym/pasażerem) to zobaczą co to znaczy...
No niestety czasami jest ciężko, ale jak by nie było kierowca jest dla pasażerów a nie pasażerowie dla kierowcy. Jak to kiedyś powiedziałem kierowcy że wymagają kultury od pasażerów a sami przykładem nie świecą to o dziwo się ze mną zgodził... Jeszcze wiele wody musi upłynąć w Odrze zanim w tym mieście wszystko będzie normalne. :/
"Bo nie ma. NIE MA. N I E M A ! Zrozumiał? NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA! NIE MA!" (c) Mareczek